IMHO

[Yacy]

Peter
Cze 09, 2012 3:54 pm

<forumowy archeolog uderza ponownie>

Ostatnio dzięki zaangażowaniu się w projekt "Librivox" zacząłem się ponownie przyglądać lekturom. W najbliższych planach mam nagranie wersji audio "Latarnika" co sprawia, że w ramach przygotowań muszę go przeczytać i to najlepiej nie raz. Chciałbym nagrać coś spośród swoich ulubionych lektur (np. Lalkę albo Pana Tadeusza), ale to zajęłoby sporo czasu i wymagałoby dużo wysiłku, więc nie wiem czy się uda. W każdy razie to dobry pretekst na powrót do lektur



Ivetta1410
Cze 09, 2012 4:06 pm

Przeczytanie "Latarnika" to nie małe poświęcenie. Ja nad tym kiedyś zasnęłam, więc życzę powodzenia.

[Peter]

Wspomnianego tu wcześniej "Latarnika" już nagrałem. Ostatnio przeczytałem też kilka innych nowel Sienkiewicza, przy okazji natrafiając na 2 angielskie tłumaczenia zbiorów nowel tego autora.

[newborn]

Wracacie czasem do szkolnych lektur? Jakie sa wasze ulubione?

Ja w ostatnim czasie odswiezylem sobie "Malego ksiecia" (po angielsku i chinsku) i "Anie z Zielonego Wzgorza" (po angielsku).

[Krysia]

A i owszem, nawet bardzo często. nawet do tych wczesnych lektur wracam, jak na przykład "Dzieci z Bullerbyn". Mam hyzia na punkcie niektórych lektur i ta między innym należy do jednej z nich. "Anię..." tak zaczytałam, że książki są mocno podniszczone, teraz oszczędzam, ale i tak na tyle dobrze pamiętam, iż mogę całe fragmenty cytować z pamięci. Bardzo lubię "Kto mi dał skrzydła" Janiny Porazińskiej. Kto czytał, ten wie, że to o naszym słynnym poecie z epoki renesansu. Kolejna ulubiona pozycja, to tzw "Jeżycjada" M.Musierowicz. Co prawda w lekturze jest tylko jedne tom, mianowicie "Kwiat kalafiora" ale jak się przeczyta jedne tom, wpada się z kretesem w cały cykl.

Więcej dopiszę później, bo dziś wyjątkowo nie nadążam z czytaniem postów na forum.

[Tomekk]

ja miałem w planach przeczytanie ponownie "Procesu" Kafki i "Zbrodni i kary", bo te lektury wywarły na mnie największe wrażenie, ale jakoś brakuje czasu...

[Kandara]

Generalnie nie wracam do raz przeczytanych książek, a jeśli już to najwyżej do jakiś fragmentów. Wyjątkiem były: baśń Thackeraya "Pierścień i róża", która chociaż figurowała w spisie lektur do piątej, a nawet została wydana i opracowana przez wydawnictwo 'Greg" czy tam czwartej klasy, nigdy nie została omówiona na lekcji. Czytałam ją sama... i to jedna z moich ulubionych księżej, oraz Opowieści z Narnii (także wyczajone kiedyś na spisie lektur z podstawówki, ale nigdy nie przerobione w całości na lekcji... szkoda.

A i jeszcze do końca tego roku planuję przeczytać po raz pierwszy "Mistrza i Małgorzatę" bo za moich czasów wypadła z podstawowej listy lektur do matury O.o

[chris975]

[janka]

Chłopów to ja wole oglądać Swietnie zrobiony film

[Krysia]

Co do Chłopów, popieram. Film zrobiony doskonale, aktorzy świetni. Nic dodać, nic ująć.