IMHO

[paweł]

Za nieco ponad dwa tygodnie rozpoczną się w Moskwie mistrzostwa świata w lekkoatletyce.
W zeszłym tygodniu wybuchła kolejna afera dopingowa dotycząca sprinterów, w tym "złotych Jamajczyków", ale bez Bolta.
Sporo osób zastanawia się czy Bolt też brał (bierze).

Poniżej dwa artykuły Petruczenki znanego komentatora la.


Czy IAAF kryje Bolta?

Nieoczekiwaną burzę w środowisku lekkoatletycznym wywołał wybitny specjalista medycyny sportowej, prof. Perikles Simon z uniwersytetu w Moguncji. Podczas sobotniej debaty w studiu ZDF zarzucił Światowemu Stowarzyszeniu Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) ukrywanie wyników studium antydopingowego z mistrzostw świata 2011 w Daegu. Simon – wraz z innymi ekspertami w dziedzinie zwalczania dopingu – przeprowadził odpowiednie badania, które dały zasmucająco czarny bilans. Zarówno uzyskane dane, jak i zastosowane metody badawcze powinny, zdaniem profesora, zostać poddane weryfikacji przez innych specjalistów – by rozwiać wszelkie wątpliwości co do wniosków, jakie przyniosło studium. Prof. Simon twierdzi jednak, że IAAF blokuje dostęp do tych badań, poinformowawszy Światową Agencję Antydopingową, iż finalne wnioski przeprowadzonej sondy wydają się niedostatecznie uzasadnione.

Najcięższy i najbardziej skonkretyzowany zarzut, jaki padł z ust Simona, dotyczy zaskakujących postępów szybkobiegaczy Jamajki w ostatnich latach, w tym rekordów Usaina Bolta. W opinii niemieckiego profesora, tak wielkie przyspieszenie w sprincie jest czymś zgoła nieprawdopodobnym i trudno uwierzyć, że to jest rzeczywisty (czytaj: osiągnięty na czysto) przełom.

Simon zaszokował ponadto stwierdzeniem, że aż 60 procent uczestników igrzysk olimpijskich w Londynie (może miał na myśli tylko lekkoatletów?) stosowało doping. Słysząc te słowa, prowadząca z nim rozmowę dziennikarka – z wrażenia omal nie spadła z krzesła.

W reakcji na zarzuty, z jakimi wystąpił prof. Simon, rzecznik IAAF Nick Davies wyjaśnił, że lekkoatletyczna centrala nie może ujawniać ani nowych metod wykrywania niedozwolonych substancji, ani nazw preparatów, jakie ma na oku – żeby nie ułatwiać dopingowiczom robienia uników.

Może Simon rzeczywiście się myli, ale ja akurat, jako bezpośredni obserwator MŚ w Daegu, odniosłem już wtedy wrażenie, że falstart Usaina Bolta w finale stumetrówki mógł być li tylko manewrem dla uniknięcia kontroli antydopingowej. I szczerze mówiąc, wolałbym się mylić.

artykuł




Kiedy naga prawda?

Pewnie jeszcze trochę czasu upłynie, nim dowiemy się całej prawdy o dopingowych przewinieniach czołowych szybkobiegaczy świata: Asafy Powella, Nesty Cartera i Sherone Simpson z Jamajki oraz Tysona Gaya z USA. Na razie wiadomo, że po ujawnieniu pozytywnych wyników, jakie przyniosły testy antydopingowe, w wypadku Jamajczyków toczy się nie tylko dyscyplinarne, lecz również policyjne śledztwo. Do hotelu Fra i Pini w Lignano Sabbiadoro (Włochy), gdzie we wtorek wieczorem zaplanowano zawody z udziałem karaibskich gwiazd, policja z Udine wkroczyła już w niedzielę i do godz. 4.30 nad ranem przesłuchiwała fizykoterapeutę jamajskiej ekipy – Kanadyjczyka Chrisa Xuereba, zabrawszy posiadane przezeń preparaty do analizy.

Trener Powella – Stephen Francis – powiedział w wywiadzie radiowym, że kanadyjski specjalista nie należy do grona pracowników klubu MVP w Kingston, w którym ten zasłużony coach prowadzi dużą grupę sprinterów. – Jeśli ktoś chce się koniecznie utopić, to niech to czyni razem z ludźmi, którzy kręcą się wokół niego – stwierdził rozgoryczony coach. Fizykoterapeutę zatrudnił 8 maja amerykański menedżer lekkoatletycznej grupy z Powellem na czele – Paul Doyle. Xuereb pochodzi z Toronto i od lat współpracuje z lekkoatletami i piłkarzami Kanady, USA i Karaibów. W szczególności specjalizuje się w dostarczaniu suplementów diety. W swoim dossier chwali się współudziałem w zdobyciu złotych i srebrnych medali na lekkoatletycznych MŚ 2009 w Berlinie i na IO 2012 w Londynie. Teraz ma współudział w jednej z największych afer dopingowych.

Nas może najść smutna refleksja, że Xuereb jest w pewnym sensie kontynuatorem dopingowego dzieła, jakie w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku zapoczątkowali w Toronto trener Bena Johnsona Charlie Francis i asystujący mu polski masażysta Waldemar Matuszewski, których działania bezlitośnie obnażył sędzia Charles Dubin w swoim słynnym raporcie po igrzyskach olimpijskich w Seulu. Lekarzem aplikującym Johnsonowi i jego kolegom z grupy Toronto Optimists ciężki doping sterydowy, był (dziś już nieżyjący) George Astaphan, który – przewidując, że z czasem mogą przyjść kłopoty – nagrywał każdą rozmowę telefoniczną ze swoimi klientami.

Czy Tyson Gay i Powell też nagrywali swoje konwersacje z lekarzami i fizykoterapeutami? Bardzo wątpię. No cóż, teraz mają za swoje, choć można teoretycznie zakładać, iż ktoś im zaserwował niedozwolone środki, nie informując, że wpuszcza supersprinterów na minę. Dla porównania przywołam przykład Roberta Korzeniowskiego, czterokrotnego mistrza olimpijskiego w chodzie sportowym, mającego też uprawnienia trenerskie i szeroką wiedzę o sposobach przygotowywania organizmu przed ważnymi startami. Korzeniowski zdawał sobie sprawę, że ktoś z jego otoczenia może popełnić błąd i podać mu suplement skażony niedozwoloną substancją. Dlatego wszystkie środki wspomagające przygotowywał osobiście i sam czuwał, by przez zwykłe niedopatrzenie nie narazić się na kompromitację.

Gdy już jest pozytywny wynik testu antydopingowego, żadne wyjaśnienia zawodnikowi nie pomogą. Trzej amerykańscy szybkobiegacze narazili się na śmieszność, tłumacząc wykryty u nich zawyżony poziom testosteronu. Dennis Mitchell twierdził, że spowodowało to jego nader bujne życie seksualne. Justin Gatlin ogłosił, iż chcący się na nim zemścić masażysta celowo wklepał mu w plecy krem z zakazaną substancją, a czterystumetrowiec LaShawn Merritt żałował, że stosując preparat na powiększenie członka, nie wziął pod uwagę, iż może to być rodzaj niedozwolonego dopingu.

No cóż, żeby być dzisiaj wielkim mistrzem biegów krótkich, trzeba mieć nie tylko gaz w nogach, lecz także choć odrobinę rozumu.

artykuł

[Krysia]

Sportowców złapanych raz na udowodnionym dopingu powinno się dyskwalifikować dożywotnio. Jeśli nie potrafią wygrywać w czystej rywalizacji, to niech sobie odpuszczą starty. A co do Bolta, to mam mieszane uczucia. Zawsze był pewniakiem, a ostatnio jakoś nie zawsze wygrywa. Może ot słabsza forma, a może brak wspomagacza. Nie wiem, nie osądzam, ale przy takich aferach podejrzenia same się nasuwają.

[paweł]

Doping Gaya został potwierdzony próbką B. To była formalność bo gość wycofał się z MŚ zaraz po podaniu do publicznej wiadomości jego dopingu.

Tymczasem Bolt pokazuje luz. Wygrał w cuglach mityng w Londynie z najlepszym swoim rezultatem w tym roku 9,85.
W kwestii dopingu Bolt przekonuje, że on nigdy niedozwolonych środków nie przyjmował. - Jestem czysty, ale muszę być bardzo uważny, bo lista rzeczy zakazanych jest bardzo długa. Trzeba być non stop na bieżąco. To trudne, ale mam od tego sztab ludzi.

Czy to oznacza że bierze jakieś nowe rzeczy, które na liście jeszcze nie są

Zdaniem Bolta, niedawne wydarzenia z pewnością odcisną swoje piętno na świecie lekkoatletyki, ale on sam nie chce nad tym specjalnie rozmyślać.

- To wszystko nieco spowolni rozwój lekkoatletyki, ale ja nie mogę się na tym skupiać. Mam przed sobą mistrzostwa świata, staram się ciężko pracować i po prostu szybko biegać - zakończył Usain Bolt.

[chris975]

Cytat:

Czy to oznacza że bierze jakieś nowe rzeczy, które na liście jeszcze nie są

Wydaje mi się, że spora grupa sportowców tak właśnie robi. Część wpadnie jak uda się wykryć te substancje a części uda się oszukać wszystkich...

[chris975]

MŚ już się rozpoczęły
Bolt znów królem setki

[chris975]

Paweł Fajdek mistrzem świata w rzucie młotem!

[paweł]

Oglądałem (choć ruscy pokazywali konkurs rzutu młotem beznadziejnie rzadko). Piękny sukces 24-letniego Pawła. Wygrana i to w jakim stylu, miał dwa najlepsze wyniki w konkursie, a nad wicemistrzem ponad 1,5 m. przewagi Uzyskał też najlepszy wynik na świecie w tym roku.
Wielkie brawa
Godny następca Szymona Ziółkowskiego




Sprinty padły łupem Jamajczyków. Po wczorajszej wyraźnej wygranej wysokiego Bolta, dzisiaj wśród pań zdeklasowała rywalki niska Fraser-Pryce.

[chris975]

Stary mistrz (Ziółkowski) ustąpił pole młodemu zajmując 9 miejsce. Szkoda, że nie załapał się do ósemki. Nastąpiła taka wymiana pokoleń.

[Krysia]

No i mamy srebro w dysku.

[paweł]

Piotr Małachowski został wicemistrzem świata
Po raz drugi w karierze zdobył srebro MŚ i przegrał tylko z Niemcem Hartingiem, który wygrał prowadząc od początku tak jak wczoraj Fajdek.




Kolejne medale mogą zdobyć jeszcze kolejni przedstawiciele dyscyplin technicznych: Majewski i Włodarczyk.

[Tomekk]

Brawa dla obu panów
szkoda tylko, że Małachowski prawie zawsze ma srebro
czy to w Pekinie czy teraz.

[Krysia]

Największa rywalka Anity Włodarczyk czyli Betty Heidler odpadła z rywalizacji rzutu młotem. Nie zdołała zakwalifikować się do finału. Nawet mi jej trochę żal, bo rywalizacja z nią naszej Anity zawsze była ciekawa. Z drugiej zaś strony ubyła jej największa rywalka.

[paweł]

Oby powtórka z Berlina ... ale jakoś ciężko mi uwierzyć że Łysienko u siebie nie wygra. Eliminacje wygrała Anita, ale walka o medale to coś innego. Uważam że srebro Anity byłoby bardzo dobrym wynikiem ... a złoto rewelacyjnym

[Krysia]

Ja tam wierzę w Anitę.

[chris975]

Brawo Małachowski

A dzisiaj dzień przerwy był, że żadnej relacji w tv?